Oczywiście, że tak — to najlepszy pomysł, na jaki wpadł Bóg zaraz po stworzeniu Adama. Gdyby było inaczej, uwierzcie — cały przemysł modowy świata runąłby po pierwszym pokazie. Tysiące fantazyjnych sukienek, pozbawione solidnej podstawy obcasów, wisiałyby smutno na ciałach najpiękniejszych nawet modelek, nie ciesząc oka nikogo. Wybiegi nie są wszak stworzone dla kauczuku tenisówek, a światła reflektorów nie mają przecież skupiać uwagi na gołych, kobiecych stópkach.
Złapać króliczka
Ileż to długich godzin spędziłaś nieraz, eksplorując kolejne galerie w poszukiwaniu odpowiedniego obuwia? Ile tego czasu spędziłaś na samej podróży i przymierzaniu a ile na filozoficznych, życiowych refleksjach? Założenia są, z reguły zawsze dość proste — kupno nowych butów — niestety wykonanie tego planu już nastręcza niemałych kłopotów. Mamy przecież jasno określoną zawartość portfela, na dość jasno określony cel i rzecz jasna — też określony rozmiar stopy. Jednak po wejściu do sklepu z butami zapominamy się zupełnie i gubimy jak małe dziewczynki. Obłędne, czarne sandały na obcasie sięgające kolan, fantastyczne, białe szpileczki z przezroczystym, niewidocznym obcasem, seksowne, ekstrawaganckie króliczki — obsypane brokatem, złotem, platyną, diamentem — czegóż to jeszcze nie wymyślą dla nas pomysłowi projektanci modowi?
Jakość na najwyższym poziomie
Jedno jest pewne – sandały na cienkim, czy też sandały na grubym obcasie dzisiejszych czasów to cuda techniki – oczywiście, jeśli są one dobrej marki. Wystarczy jedno spojrzenie na nie, aby wiedzieć dlaczego. Te kilka rzemyczków i cieniutki spód z obcasem nieraz średnicy zapałki, musi sprostać wymaganiom świadomej kobiety XXI wieku. Jakość szpilek musi być najlepsza – tutaj nie ma kompromisów – nowoczesne kobiety prowadzą intensywne życie zawodowe i towarzyskie. Cały dzień na nogach, w podróży, w pracy, na imprezie — to codzienność. Buty muszą być zawsze wygodne, ergonomiczne, stabilne, przewiewne, przyjazne dla skóry, lekkie i oczywiście zjawiskowo odlotowe.
Sandały damskie na obcasie podnoszą prestiż
Marylin Monroe pokazała nam jak w szpilkach chodzić, biegać i tańczyć. Zapewne nie byłaby gwiazdą największego formatu, występując w płaskich czółenkach – to ona dziś jest postrzegana jako jedna z największych propagatorek noszenia wysokich obcasów. Nieocenionym promotorem szpilek był też Christian Dior, który wydobył obcasy z odmętów zapomnienia w latach 50. ubiegłego wieku. Wydobył — bo obcasy to wynalazek stary jak świat — noszony przez panów i przez panie od zarania dziejów.
Sensu zakładania szpilek dziś nawet już nie ma co podważać. Obcas, jak wiadomo, wysmukla i fantastycznie poprawia wygląd całej sylwetki. Jest nieodłącznym elementem każdego pokazu mody. Dodaje prestiżu i uroku każdej sukience wieczorowej. Nadaje naszym ruchom seksowny wdzięk i powab, jakiego potrzebuje każda z nas. Kobieta wyposażona w odpowiednio dobrane i markowe obcasy dumnie i pewnie przemierza zabłocone życiowe chodniki, bez względu na pogodę i położenie terenu.
Każdy obcas dodaje nogom powabu, wysmukla łydkę. Sprawia, że cała sylwetka kobiety wygląda bardzo atrakcyjnie. Dlatego, zdecydowanie mówimy tak! Sandały damskie na obcasie są hot. I to nie tylko latem w gorące dni. Gdy nosimy sukienki, szorty i ołówkowe spódnice. Zabudowane sandały na słupku sprawdzą się doskonale w chłodniejsze dni.
Odpowiedni fason
Stylizację można zbudować wokół butów, dopełniając strojem ulubiony model sandałów. Albo zrobić to tradycyjnie. Najpierw wybrać strój a później pasujący do niego fason obuwia. Kobiety, które lubią eksponować kolorowy pedicure z pewnością docenią sandały na rzemykach. Sexownie oplatają one stopę postawioną na słupku. Takie sandały na grubym obcasie są wygodne i stabilnie podpierają całą nogę. Sporo wdzięku dodadzą też kobiecie modele na klasycznym, wysokim, wąskim obcasie. Zarówno te w fasonie peep toe jak i open toe. One sprawdzą się w bardziej oficjalnych stylizacjach.
Bardziej odważne kobiety mogą się skusić na modele odsłaniające całą stopę. Z jednym wąskim paskiem przykrywającym nasadę palców. Z zapięciem biegnącym wokół kostki, przy wąskim zapiętku. Czarne sandały na obcasie w tym stylu są bardzo trendy. Poza tym pasują do sukienek czy spodni. Nadadzą się zarówno na czerwony dywan jak i na spacer, spotkanie, kolację.
Dla każdej kobiety
Żeby ubrać stopy w sandały na pewno warto zastanowić się nad odpowiednim strojem. Czy rozmiar garderoby ma tu znaczenie? Oczywiście, że nie. Wszystko jest kwestią dobrze skomponowanego looku. Panie o większym rozmiarze garderoby mogą zyskać lepsze proporcje sylwetki wybierając właśnie buty na słupku, odkrywające palce. Idealnie pasują do kombinezonów, sukienek o długości midi, spodni na kant.
Natomiast kobiety noszące mniejsze rozmiary świetnie wyglądają w tego typu sandałach dobranych do plisowanych spódnic i szortów szytych z grubych, sztywnych tkanin.
Sandały na specjalne okazje
Wielu kobietom ten rodzaj obuwia nie kojarzy się z eleganckim butem wieczorowym. Nie musi tak być. Raczej dawno przeminął już czas satynowych czółenek z wąskich paseczków na obcasie z malutkiej szpileczki.
Odkryte buty na mocno postawionym welurowym obcasie wyglądają naprawdę dobrze. Czarne sandały na słupku rewelacyjnie zgrają się z cekinami krótkiej sukienki i jedwabiem długiej sukni, tak modnej w tym sezonie.
Odkryta kostka, palce stóp albo pięta mogą być kontrapunktem całego look’u. To but może zbudować całą kreację.
Torebka do butów
Jaka torebka dopełni strój i sandały? Na pewno taka, która nie zaburzy kompozycji. Dobierając torebkę można się kierować najbardziej uniwersalną zasadą – odpowiednia do okazji, ale w innym stylu niż buty. Jednak nie powinny to być modele, które są zbyt ciężkie. Delikatne sandałki i masywna shoperka nie wyglądają dobrze. Do zwiewnej sukni i odsłoniętych stóp w welwetowych sandałkach bardziej pasuje kopertówka albo nieduża torebka na łańcuszku, wąskim pasku.
Natomiast pakowna torebka w rozmiarze XL bądź aktówka efektownie komponują się sandałami o bardziej rozbudowanej cholewce w stylu botków. To najbezpieczniejsze rozwiązania. Jednak z pewnością wiele pań będzie mogło tu łamać konwencje dobierając dodatki.